Warsztaty z pierwszej pomocy i zajęcia z psem

Dnia 20 stycznia 2017 r. klasy 5a i 5c uczestniczyły w warsztatach z pierwszej pomocy i w zajęciach z psem. Przez pierwsze dwie lekcje była z nami pani ze swoimi pupilami – Supłem i Sabą. Rozmawialiśmy o bardzo ważnych sprawach, związanych nie tylko z psami, ale przede wszystkim naszym bezpieczeństwem, gdy zwierzę nas zaatakuje.

 

Pani opowiadała o swojej pracy, którą wykonuje na co dzień. Jest trenerem psów, rehabilituje je, przygarnia oraz zajmuje się nimi, kiedy są chore. Podczas zajęć uczyliśmy się, jak mamy się zachować, gdy pies nas zaatakuje lub gryzie. Dowiedzieliśmy się, że należy wtedy przyjąć postawę zwaną drzewem – stanąć na baczność ze skrzyżowanymi na piersiach rękami. Było też dużo śmiechu, kiedy Supeł i Saba lizały nas, chodziły po nas, skakały. Wcale się nie bałam, uważam, że takie zabawy moglibyśmy mieć codziennie. Prowadząca mówiła nam, żebyśmy nie bali się śliny psów. Chciała nas przyzwyczaić. Miała saszetkę ze smakołykami, a zwierzęta chodziły za nią krok w krok. Rano nie jadły śniadania, więc ochoczo wykonywały wszystkie komendy właścicielki, bo w nagrodę dostawały jakiś smaczek.

         Kolejna część warsztatów dotyczyła pierwszej pomocy. Mogliśmy poznać lub przypomnieć sobie zasady bezpieczeństwa. Pani prowadząca zajęcia pokazała nam, jak udziela się pierwszej pomocy osobom nieprzytomnym – tym, którzy oddychają i tym, którzy nie oddychają. Zdobyliśmy bardzo ważną wiedzę, przydatną do końca naszego życia na temat ratowania człowieka, opatrywania ran na skórze. Wszyscy uczniowie z naszej klasy uczyli się udzielać pierwszej pomocy. Dobieraliśmy się w pary i każdy z nas pomagał koledze/ koleżance w sytuacji braku przytomności. Pani pokazywała nam, jak tej pomocy udzielać na fantomach - specjalnych manekinach przeznaczonych właśnie do takich celów. Gdy człowiek jest nieprzytomny i oddycha, przekręcamy go na bok i odchylamy mu głowę do tyłu. Gdy sytuacja jest poważniejsza i poszkodowany nie oddycha, kładziemy go na plecach i wykonujemy 30 uciśnięć na linii sutkowej oraz 2 wdechy. Jeśli nie możemy wykonać wdechów, bo np.: z ust leci krew lub osoba wymiotuje, to już do przyjazdu karetki pogotowia robimy tylko uciśnięcia klatki piersiowej.

Zarówno zajęcia z psem jak i warsztaty z pierwszej pomocy nauczyły mnie, jak pomagać ludziom w trudnych sytuacjach zagrażających życiu, jak bronić się przed niebezpieczeństwem ze strony psów. Każdy z nas powinien umieć udzielić pierwszej pomocy, ponieważ pierwsze minuty od wypadku niejednokrotnie decydują o życiu osoby poszkodowanej. Na zajęciach dowiedziałam się również, że nie można podchodzić do psa, którego nie znamy. Musimy najpierw zapytać właściciela, czy możemy podejść i pogłaskać jego pupila. Pamiętajmy, że pomóc należ każdej osobie, nawet tej, za którą nie przepadamy. Warto było być uczestnikiem tych zajęć.

Agata Popis 5c